jak założyć nowy zespół cheer?

wiewioreczka124

Hej, dziewczyny! chciałam założyć "prywatny" zespół cheer i mam kilka pytań. proszę was o pomoc Wink

1. Nazwa. owszem mam już wymarzoną nazwę, ale nie wiem jak długa powinna być itd.

2. Założenie. Jak się zakłada zespół cheer? Jakie wy macie zespoły? szkolne, klubowe, czy "prywatne"?

3. Skład drużyny. Jak się przeprowadza nabór? Jakimi rzeczami należy się kierować gdy wybiera się dziewczyny do drużyny?

4. Gdzie ma być ten nabór? Jak o tym zawiadomić ludzi? gdzie? (malutkie info. jakby ktoś był z Krakowa : mieszkam na wielickiej na samym końcu prawie blisko Wieliczki. Owszem na przeciwko są nowe domki, ludzie się budują i wprowadzają, jest nowe osiedle) ale JAK to przeprowadzić? mam łazić po ulicy z megafonem i wrzeszczeć, że początkujące cheer szuka dziewczyn do drużyny w wieku gimnazjalnym? Confused

5. Jakie powinno być miejsce do ćwiczeń? w lecie to żaden problem, na podwórku, gdzieś na łące czy coś <bez muzyki chyba Very Happy

>, może w "osiedlowym domu kultury (który znajduje się na Nowym Bieżanowie Sad

)?

6. Ile najlepiej powinno być dziewczyn w grupie?
7. Trzeba mieć sponsora?
8. Ile około kosztują stroje, pompony itd?
9. Jak zacząć zajęcia, kiedy skład będzie już wybrany?
10. Jak powinny wyglądać te zajęcia? Powinnam wymyślić jakiś układ i razem z grupą go ćwiczyć?
11. Ćwiczenia rozciągające na rozgrzewkę? jakie?
12. Kto powinien być kapitanem?
13. Czy kapitan musi sam umieć szpagaty, salta, gwiazdy itd.? czy może się razem z drużyną uczyć?

Czy mi spróbujecie pomóc? Wy jesteście doświadczone/doświadczeni, a ja niestety nie Confused

czekam z nadzieją na wasze odpowiedzi. napiszcie co o tym myślicie i jak było z Waszymi zespołami. dziękuję z góry Smile

Nella

Mnie bardzo interesuje definicja "prywatnej" drużyny =P

A tak poza tym, czy należałaś kiedyś do jakiegoś zespołu? Bo jakoś sobie nie wyobrażam, żeby zakładać drużynę nigdy do żadnej nie należąc =) =P

cheers

Nella ja nie należałam i zaczynamy od 0 jakoś idzie wiedz najlepiej najpierw posprawdzajcie blogi zanim cos takiego napiszecie... Bardzo chciałabym nalezec do nie wiem znam tylko Energy wiec np do nich a tu dupa bo nie moge... pozdrawiam...;*

natalia.energy

Powiem, że zastrzeliłaś mnie tymi pytaniami.
"Prywatne" - że jak? chcesz założyć drużynę na zasadzie firmy, zatrudniać dziewczyny, opłacać im ZUS i płaćić podatki z tytułu ryczałtu/ Vatu ( w zależnośći od działalności)?? nie rozumiem tego.
Jak przeprowadzać nabór -zrobić ogłoszenei ( radio, plakaty, w szkołach - jak tam chcesz) powołać jakąś komisję na casting i wybrać dziewczyny, które Twoim zdaniem będą się do tego nadawały. Stroje - zależy jakie chcesz. Jak masz znajomą krawcową albo hurtownię odzieży gdzieś w pobliżu możesz kupić coś taniej, Stoje z zasady tanie nie są. Tak samo pompony - możesz sama je wykonać albo kupić. Gdzie ćwiczyć?? No co to za pytanie - obiekt jak najbardziej zamknięty/ zadaszony - jak to sobie wyobrażasz, że np. w zimie i w deszczowe dni nie będziecie ćwiczyć bo na podwórku nie da rady? trzeba sobie zorganizować jakieś miejsce.

wiewioreczka124

aha dzienki za odpowiedzi, chyba sie wycofam Very Happy

nie ma po co robić tej cheer grupy - i tak sie na tym nie znam. zostaje mi tylko zazdrościć wam Wink

dzięki za pomoc kiss

natalia.energy

E nie musisz od razu się wycofywać. Musisz mieć wszystko dobrze rozplanowane, popytać o miejsce do ćwiczeń, może ktoś Ci pomoże.
Grunt to nie poddawać się i jeśli już coś robisz to zaangażuj się w to całym sercem. Może możesz kogoś poprosić o pomoc? Panią/Pana z w-f?
Może mogłabyś zebrać jakieś koleżanki ze szkoły i na razie ćwiczyć np. na sali gimnastycznej popołudniami?
Nie musisz nikomu niczego zazdrościć bo możesz to sama sobie zorganizować przy odrobinie chęci i uporu.

IzulaDublin

no właśnie zasugeruj to pani od wf-u, może ci się udać, a stroje i pompony oraz miejsce do ćwiczeń zapewni wam pani dyrektor szkoły, jeśli się jej spodobacie Very Happy

BOSS

A może by tak porozmawiac z nauczycielami WF , dyrekcja najbliższego Domu Kultury.

wiewioreczka124

ehh podejrzewam i jestem niemal pewna, że nauczyciele wf-u nawet nie wiedzą co to jest CHEER... Confused

Owszem była jakaś grupa TANECZNA ale ona występowała tylko na jakichś większych uroczystościach i najwięcej było w tym machania tyłkami (przepraszam za wyrażenie) i pomponami niż prawdziwego tańca... Jakieś pompony są w kantorku obok sali gimnastycznej, ale jeżeli chodzi o miejsce do ćwiczeń, to może być trudno. Szkoła wprowadziła obowiązkowe fakultety jako 4 godzinę wf-u więc często sala jest zajęta Sad

na razie chodzę na fakultet taneczny, (zapisanych jest dużo dziewczyn, ale chodzi ich tylko tyle, że mogę na palcach policzyć, a do tego chodzą na ten fakultet, żeby sie powygłupiać i żeby mieć dobrą ocenę z wf-u). Ma być jakiś konkurs na układ taneczny w szkole (po feriach), ale naprawdę, pan od wf-u nawet nam nie zdradził co będzie nagrodą, jeśli jakieś dziewczyny zajmą 1 miejsce itd. nawet nie wiemy dokładnie kiedy, gdzie jest ten konkurs, a to dzięki naszym ukochanym nauczycielom wfu Mad

a do tego szkoła raczej ma mało kasy, chociaż jak się wejdzie do gabinetu dyra to aż oczka bolą. Shocked

gdzie indziej w klasach sufity pokryte lekką zieloną pleśnią, dużo razy były wypadki, że się z sufitu lało na lekcji, ale najgorzej było jak była cała mokra sala gimnastyczna... wszyscy się ślizgali Smile

ale mniejsza o to. Niestety ja w szkole nie mam takiej pozycji, żeby zostać kapitanem drużyny Sad

jestem dopiero w 2 klasie gimnazjum i jeszcze niewiele osób mnie zna. I do tego boję się, że nie potrafiłabym szybko wymyślać układów, na np. jakieś święto szkolne. Dodajmy jeszcze, że chociaż w tej chwili o prawdziwym cheer wiem najwięcej z całej szkoły, to powiem szczerze, że moja niewiedza jest jeszcze wielkości czarnej dziury Lolas

ehh... więc lepiej się wycofać i hałasować w swoim pokoju... dzięki za odpowiedź Smile

natalia.energy

ja na Twoim miejscu bym sie nie poddawala. moim zdaniem za bardzo pesymistycznie do tego podchodzisz

wiewioreczka124

pochodź do mojej szkoły przez miesiąc - zobaczymy jakie będzie Twoje nastawienie Very Happy

olalat10 · Gość

ja mam podobny problem...Mojej nauczycielce bardzo spodobał się pomysł żebysmy z koleżankami czyrliderowały...Ale nasza dyrektorka to chodzący ważniak surowa itd. Prawie zawsze odmawia , a i do tego stara się znalezc wymówkę.

Anuska

ale skoro nauczycielka jest już po waszej stronie, to może się uda:)
dyrektorka zawsze bardziej wysłucha drugiego nauczyciela nież uczniów

olalat10 · Gość

wiem...Dyrcia musi ustąpić!Inaczej moja pani ją będzie sznatażować że do szkoły będzie sobie jechac busem xdd

a zresztą my umiemy tylko gwiazde...chodzimy do 3 klasy a akrobacji się dopiero uczymy...Teraz spróbujemy zrobic piramide...

WIEWIÓRECZKA124 , walcz o to dalej.Uda się.

Anuska

przecież jak na początku będziecie występować na poziomie szkoły, to dobrze zze gwiazdy macie:) najpierw mozecie układy robić prostsze (co nie znaczy, że gorsze) i stopniowo uczyć się nowych rzeczy i wzbogacać repertuar.
Najlepiej by, jakby prznajmniej jedna z was ćwiczyła w prawdziwym zespole:)